Forum o klasie IV TEa na szujskiego Strona Główna
  FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 
Dowcipy :P

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum o klasie IV TEa na szujskiego Strona Główna -> Na wesoło
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Qra
Masterssss



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: zamoście (czyt. zadupie)

PostWysłany: Pon 23:28, 20 Mar 2006    Temat postu: Dowcipy :P
Piszcie tu dowcipy, opisy śmiesznych zdażeń i inne śmieszne rzeczy Razz
Żadnych komentaży !!!!
(będa odrazu usuwane)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qra
Masterssss



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: zamoście (czyt. zadupie)

PostWysłany: Pon 23:38, 20 Mar 2006    Temat postu:
Elektryk, mechanik i informatyk jadą samochodem. Nagle z samochodem zaczyna się dziać coś dziwnego. Elektryk natychmiast stwierdza:
- Instalacja elektryczna nawala.
- Nie, to silnik pada - zaprzecza mu mechanik i w moment wybucha sprzeczka.
W końcu proszą informatyka o rozstrzygniecie. Ten stwierdza:
- Wiecie co, a może zgaśmy go i odpalmy z powrotem ...


Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem. Historyjki mieli dzieciom opowiedzieć rodzice. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają:
Pierwsza jest Małgosia:
- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale wiekszość umarła.
- Dobrze Małgosiu, a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną. - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
Nastepny Mareczek:
- Moi rodzice maja wylęgarnie kurcząt. Kiedys kury zniosły duzo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z wiekszości wykluły się koguty.
- Dobrze Mareczku, a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie le grande finale czyli "prymus" Jasio (pani łyka valium):
- Ojciec to mi tak powiedział:
Kiedyś dziadek Staszek, w czasie wojny był cichociemnym. No i zrzucili go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie tylko mundur, stena, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemia zauwazył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawaj! Pandemonium! Dziadek Staszek pruje ze stena! Niemcy walą się na ziemie jak afgańskie domki! Krwi i mięsa wiecej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 80-ciu ubił i jak skończyly mu się pestki - wyjał nóż i kosi Niemców jak Boryna zboże. Na 30-tym klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani, mimo valium w spazmach, pyta się:
- Śliczna historyjka dziecko, ale jaki morał?
- Też się taty pytałem, a on na to:
"Nie wk..wiaj dziadka Staszka jak se popije".


Babcia była u lekarza, a ten jej zapisał czopki i kazał brać raz dziennie. Kiedy babcia wróciła do domu, postanowiła włożyć sobie czopek do d..y ,ale że babunia schorowana, reumatyzm, nie mogła dosięgnąć ręką d..y, więc zawołała wnuczka:
- "Wnuczku pomóż babci i włóż mi ten oto czopek."
- "Dobrze babciu,pomogę ci, odparł wnuczek".
Babcia się pochyliła, podwinęła kieckę i tak po paru minutach wnuczek do babci:
- "Babciu, ten czopek mam Ci włożyć w to ciemnie czy nakarmić indora?"


Dwoje 80-letnich staruszków mieszkających na Alasce wybrało się na romantyczny spacer. Zaczynała się wiosna, przyroda powoli budziła się do życia. Obojgu zebrało się na amory.
- Czy wiesz, że na Alasce jest 117 000 wilków?
- Och kochanie, jaki jesteś mądry.
- A czy wiesz, że na Alasce żyje 482 000 niedźwiedzi grizzly?
- Och kochanie, jaki jesteś mądry.
Rozanielona staruszka czuje, że zbliża się tak dawno nie przeżywana przygoda i patrzy coraz cieplejszym wzrokiem na swojego staruszka. A ten nie tracąc czasu, już prawie rozebrał swoją babunię.
- A czy wiesz, że na Alasce żyje 2 mln karibu?
- Och kochanie, jaki jesteś mądry, ale skąd ty to wszystko wiesz?
- A pamiętasz jak w środku zimy zabrakło nam papieru toaletowego?
- Tak kochanie.
- I podałem ci wtedy egzemplarz „National Geografic”?
- Tak kochanie.
- Masz przyklejoną do d..y 68 stronę. Very Happy


spotyka sie dwóch kumpli
jeden ma litr wodki ale nie ma gdzie i z kim wypić
wiec drugi zaprasza go do siebie do domu
po przybyciu na miejsce gospodarz zajmuje sie przygotowaniem posiłku a
gość zagląda do sypialni kumpla i widzi jego żonę z jakimś facetem i go woła:
- Stasiek, jakiś facet z twoją żoną śpi w łóżku...
ten przychodzi i patrzy
- Eee, to Franek, nie budz go, nie warto, on nie pije.....


co powstaje z połączenia betonu i blondynki?

PUSTAK


Wiec jest sobie małżeństwo, pewniego dnia mąż łowi sobie rybki udaje mu złowic sie złotą rybke która pyta sie go co chce w zamian za jej wolność, on odopowiada ze chciałby sikać wódką, rybka spełnia jego zyczenie. Ucieszony mąz wraca do domu mówiąc:
-Żono sikam wódką szybko
-Kobieta odpowiada : juz lece masz szklanke
-A mąż jej na to: Po co ci szklanka ciąg z gwinta.


Byl Polak, Niemiec i Mongol.Wszyscy brali udzial w konkursie pt "Kto zetnie jak najwiecej drzew pilą spalinowa w ciagu jednego dnia".
- Polak ściąl 150 drzew.
- Niemiec ściąl 100 drzew.
- Mongo3 ściąl 500 drzew!
Oglaszają wyniki:
- Pierwsze miejsce Polak z wynikiem 150 drzew!
- Drugie miejsce Niemiec z wynikiem 100 dzrew!
- Mongol zdyskfalifikowany poniewa? nie odpalil pi3y.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 18:26, 25 Mar 2006    Temat postu:
- Halo?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusię.
- Tatusiu, ale ona jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem.
Po dłuższej chwili milczenia:
- Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka!
- Nieprawda! Mam! I jest teraz z mamusią w sypialni!
- Ok, no cóż... Posłuchaj uważnie, chcę żebyś coś dla mnie zrobiła. Dobrze?
- Dobrze tatusiu.
- To idź na górę do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, że tata właśnie parkuje przed domem.
Kilka minut później...
- Już zrobiłam.
- I co się stało?
- Mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z lóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- O Boże, a wujek Franek?
- On też wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, tylko z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i też jest nieżywy.
Następuje długa chwila ciszy, aż wreszcie:
- Hmmmm, basen mówisz? A czy to numer 555-88-99?



Złota rybka
Zajączek złapał złotą rybkę. Rybka, jak to ma w swoim zwyczaju, mówi:
- Zajączku, spełnię twoje trzy życzenia, jeśli mnie puścisz.
Zajączek na to:
- Ja swoje życzenia przekażę misiowi, gdy tylko wstanie z zimowego snu.
Rybka na to:
- Zajączek, coś ty, głupi, misiowi będziesz oddawał życzenia?
Zajączek:
- Rybko, posłuchaj, nie ma przebacz. No, nie ma przebacz - życzenia dla misia albo patelnia!
Rybka niechętnie, ale się zgodziła. Jak zajączek chciał, tak się więc stało. Miś budzi się
ze snu i mówi:
- 100 ch... w d... i kotwica w plecy, żeby tylko była ładna pogoda...
Powrót do góry
wałek
Obeznany



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pawęzów // PWZ

PostWysłany: Sob 19:37, 01 Kwi 2006    Temat postu:
nie zeby obrazac blondynki lae mi sie spodobalo kilka dowcipow:P


Dwie blondynki chciały zdobyć nagrodę Nobla. Jedna wpadła na genialny pomysł:
- No to może polecimy na Słońce?
Druga odpowiada:
- No coś ty głupia, spalimy się.
- To polecimy w nocy.


Jaka jest różnica między Bogiem a blondynką?
Bóg jest nieograniczenie miłosierny, a blondynka niemiłosiernie ograniczona.


Przed automatem z wodą sodową stoi blondynka. Wrzuca monetę, czeka aż szklanka napełni się wodą, wypija, wrzuca monetę i tak bez końca.
Ludzie stojący za nią w kolejce niecierpliwią się.
- Niech się pani pośpieszy!
- Nie ma głupich, ja cały czas wygrywam!


Stoją dwie blondynki na przystanku i czekają na autobus. Autobus podjeżdża, a one podchodzą do drzwi kierowcy i jedna się pyta:
- Dojadę tym autobusem do Centrum ?
- Nie - odpowiada kierowca.
- A ja ?- pyta druga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qra
Masterssss



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: zamoście (czyt. zadupie)

PostWysłany: Czw 22:40, 06 Kwi 2006    Temat postu:
- Jak się nazywa facet wykorzystujący dzieci?
- Pedofil.
- Jak się nazywa facet wykorzystujący zmarłych?
- Nekrofil.
- Jak się nazywa facet wykorzystujący starych ludzi?
- Rydzyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum o klasie IV TEa na szujskiego Strona Główna -> Na wesoło Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Boyz theme by Zarron Media 2003



Regulamin